Skip to main content

O projekcie

W październiku 2025 roku miałam przyjemność zrealizować projekt wideo dla firmy Pufek, która zajmuje się produkcją i sprzedażą neutralizatorów zapachów. Są one przeznaczonych przede wszystkim dla właścicieli zwierząt domowych oraz miejsc, w których utrzymanie świeżości powietrza jest szczególnie ważne.

Marka opiera komunikację na pomysłowym storytellingu. Jej ambasadorami są postaci z tzw. „Drużyny Pufka”, czyli bohaterowie walczący ze smrodem, z których każdy ma własną moc i charakter, co nadaje produktom rozpoznawalny, humorystyczny wizerunek.

Moim zadaniem było stworzenie bajki AI związanej z Arią – pieskiem, który ma wchodzić w skład drużyny Pufka. Zajęłam się kompleksowo: rozplanowaniem odcinka według scenariusza zleceniodawcy, wygenerowaniem go, zmontowaniem, lektorem AI, dźwiękami AI, aktorami dubbingowymi.

Finalna animacja została wykorzystana przez firmę Pufek w komunikacji marketingowej skierowanej do klientów detalicznych, aby budować rozpoznawalności firmy i angażować odbiorców poprzez storytelling.


W ramach działalności Kreatywne AI / Get Creatie AI tworzę filmy dla klientów z wykorzystaniem narzędzi sztucznej inteligencji. Jeżeli chcesz uzyskać wycenę, napisz kontakt@annazborowska.pl lub zadzwoń na numer kontaktowy na stronie kreatywne.ai.


Film AI – finalny efekt

Odcinek można obejrzeć poniżej.

  • Czas trwania: 2:10
  • Format: poziomy – 16:9
  • Liczba klatek na sekundę: 30
  • Rozdzielczość: 1080.
  • Branża: handel detaliczny, produkty konsumenckie dla zwierząt domowych, pielęgnacja domu i higiena

Czas realizacji zlecenia: miesiąc od momentu zatwierdzenia przez klienta storyboardu.

Użyte narzędzia:

  • Heygen
  • Kling AI
  • Flux AI
  • Midjourney
  • ChatGPT
  • Gemini NanoBanana
  • Sora AI
  • Elevenlabs
  • Kling AI

Etap 0: Scenariusz

Scenariusz to trzon każdego filmu, jego dusza, fundament. Zleceniobiorca dostarczył mi dobrą historię. Moim zadaniem było ubranie ją w formę scenariuszową zgodnie z zasadą pokazuj, nie opisuj (show, no tell). Zaproponowałam możliwe rozwiązania, czyli lektora głosowego w bajce lub zrezygnowanie z niego i pokazywanie wszystkiego wyłącznie z pomocą fabuły. Wybraliśmy pośrednie rozwiązanie – ograniczyłam lektora do minimum, aby nie powtarzał tego, co można wywnioskować z samej animacji i zachowania bohaterów.

Etap 1: Stworzenie intro i outro.

W pierwszej kolejności, za cel obrałam sobie wygenerowanie openingu oraz końcówki animacji z wezwaniem do działania. Zleceniodawca dostarczył wpadającą w ucho piosenkę i pozostawił mi dowolność w kwestii tego, co ma znajdować się na filmiku.

Zaproponowałam różne odsłony Pufka, które znajdywały się w dostarczonych przez markę materiałach i widniały na etykietach sprayów. Poprzez wybranie pierwszej i ostatniej klatki filmu, udało mi się zrobić efekt dynamicznej przemiany jednej postaci w drugą.

Dużą uwagę poświęciłam zachowaniu spójności wizualnej, zarówno w palecie kolorów, jak i ekspresji postaci. Styl graficzny marki Pufek opiera się na lekko kreskówkowym, ale czystym i nowoczesnym języku wizualnym. Dlatego każdy kadr musiał oddawać nie tylko dynamikę,
ale też przyjazny charakter bohaterów.

Na powyższej grafice znajdują się próby wygenerowania sceny z właścicielami Ari. Nie otrzymałam wytycznych związanych z postaciami ludzi. Miałam w tej kwestii wolną rękę. Zasiliłam model AI obrazami dostarczonymi przez markę, żeby program sam – na podstawie tego, co „widzi” – zaproponował ich wygląd, który będzie spójny ze stylem twórcy.

Później szukałam najlepszej wersji. Nie wszystkie wyglądały poprawnie po wprawieniu ich w ruch, na przykład postać z lewego dolnego rogu miała nieprzyjemny „efekt 3D” (tak nazywam nieprzyjemne przekształcenia geometrii, gdy AI próbuje interpolować ruch), dlatego musiałam wykorzystać inny obraz referencyjny.

Etap 2: Storyboard.

Następnie stworzyłam – jak przy każdym podobnym zleceniu – storyboard, który stanowi później podstawę i drogowskaz podczas generowania ujęć. To moment na rozmowę na temat poszczególnych scen, ponieważ po zatwierdzeniu planu przez zleceniodawcę, nie można go zmienić (pod kątem fabuły).

Pierwsza wersja storbyoardu powstaje na kartce lub na tablicy suchościeralnej. To wygodne rozwiązanie podczas planowania treści.

Jego celem jest zaprezentowanie stylu animacji i propozycji wyglądu scen. Oczywiście, zdarza się, że dynamika filmu wymusza pewne zmiany. Tak było również w tym przypadku.

Klient zwrócił uwagę na wielkość psa na tle Pufka – głównej maskotki marki. Aria, bohaterka odcinka, musiała być na jego tle mniejsza. Storyboard umożliwia wyłapanie tego typu niedociągnięć już na wczesnym etapie, nim błędy będą wiązały się ze stratami finansowymi.

Etap 3: Warstwa dźwiękowa.

Kolejnym krokiem było stworzenie głosu. Ten należący do Pufka miał być charakterystyczny. Stworzyłam go w programie od zera, zgodnie ze stylem, który preferowała firma.

Lektor AI i reszta sekwencji dialogowych została stworzona również z pomocą sztucznej inteligencji, tak jak odgłosy otoczenia. Jedynie proste dźwięki (kroki, dziecięcy śmiech, szum) to odgłosy pobrane z bazy stockowej.

Etap 4: Klatki referencyjne.

Obrazy ze storyboardu przerobiłam na klatki początkowe poszczególnych scen. Ważne jest dopracowanie klatek z grafikami referencyjnymi: usunięcie błędów renderowania, poprawienie jakości zdjęć, edycja kolorystyczna, a także wygenerowanie niektórych ujęć od początku, aby styl postaci był zgodny z oryginalnymi maskotkami firmy.

Obrazy ze storyboardu zwykle nie są tymi, które umieszczam w samej animacji. Tamte ujęcia mają charakter wyłącznie podglądowy.

Etap 5: Tworzenie animacji AI.

Po przygotowaniu klatek referencyjnych przyszedł czas na najtrudniejszy i najbardziej czasochłonny etap – wygenerowanie samej animacji.

Proces ten polega na wprawieniu w ruch statycznych obrazów referencyjnych. Każde ujęcie generowałam osobno, dbając o płynność ruchu, stabilność postaci oraz spójność stylistyczną między scenami. Każde ujęcie wymagało wielokrotnych prób. Niektóre ujęcia, mimo poprawnego obrazu referencyjnego, wymagały ponownego wygenerowania z innymi parametrami lub nawet ze zmienioną klatką startową. To normalna część procesu pracy z AI – technologia jest potężna, ale wymaga cierpliwości i wielu testów, aby osiągnąć zamierzony efekt.

Potknięcia – ku przestrodze dla innych

Generowanie odcinka to każdorazowo pouczająca i interesująca przygoda, podczas której trudno ustrzec się przed niespodziankami ze strony różnych programów. W zależności od generatora, AI potrafiła zmieniać kolor oczu postaci lub „ucinać im” ogon. Heygen dorobił Pufkowi parę pomarańczowych skrzydeł – chociaż takowych nie było ani w promptcie, ani w obrazie referencyjnym.

Problematyczne też okazały się… napisy. W kluczowej scenie Pufek miał zdjąć czapkę i położyć na głowie psa. Niestety, podczas tego ujęcia zmieniał się wyraz na czapce. W takich chwilach najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest wygenerowanie klatki końcowej i poprawienie nakrycia głowy w innym programie AI, a następnie umieszczenie pierwszego i ostatniego obrazu danej sceny.

Problem z konsystencją AI – zmiana wyglądu czapki Pufka między klatkami wymagała dodatkowej korekty

To nie koniec. Na zdjęciu dostarczonym przez właścicieli marki, czapka znajduje się pod kątem. Ostatnia literka wyrazu „Pufek” jest ułożona w taki sposób, że momentami program interpretował ją jako inny znak i „zaokrąglał” do literki „b”. W ferworze pracy ten błąd mi umknął i wymagał poprawienia – generowania od zera każdej sceny, w której Pufek jest odwrócony do widza frontalnie, a napis razem z nim.

Zamieszczam taką uwagę ku przestrodze dla innych AI content creatorów. To wydaje się to oczywistym i głupiutkim potknięciem początkującego, jednak w zmęczeniu, podczas generowania tysiąca ujęć, łatwo o takie wpadki.

Jak rozwiązać problem z przekształcającymi się napisami w wideo AI?

  • Czasami wystarczy wzmianka w poleceniu tekstowym, że na czapce znajduje się konkretny wyraz. Przykładowy prompt w języku polskim: Zachowaj spójność postaci. Napis na czapce bohatera to (po polsku): Pufek.

    Warto pamiętać, że niektóre programy AI mają problem z interpretacją negacji w promptach. Gdy napiszemy „no blur” (bez rozmycia), mogą zrozumieć to jako „blur” i właśnie rozmyć obraz, zamiast go wyostrzyć. Podobnie działa to z innymi zaprzeczeniami typu „no watermark”, „no text” czy „not blurry”. W takich przypadkach lepiej formułować polecenia pozytywnie, np. „sharp”, „clear”, „clean image” zamiast używać negacji.

To ciekawe, że w tym przypadku program AI jest nieco podobny do sposobu, w jaki my, jako ludzie, przetwarzamy informacje. Badania wykazały, że lepiej reagujemy na instrukcje pozytywne, które bezpośrednio wskazują pożądany rezultat. Nasz mózg również ma trudności z przetwarzaniem negacji – klasycznym przykładem jest polecenie „nie myśl o różowym słoniu”, które automatycznie powoduje, że wyobrażamy sobie właśnie różowego słonia. Aby przetworzyć negację, mózg musi najpierw wyobrazić sobie to, czego ma unikać, co wzmacnia ten obraz. To przykład, który można przenieść z pracy AI content creatora na grunt prywatny 🙂

  • Innym, bezpieczniejszym rozwiązaniem jest wygenerowanie czapki w programie graficznym do zera, aby znajdowała się frontalnie do widza.

Wykorzystałam zarówno jedną, jak i drugą metodę.

Etap 6: Generowanie mowy.

Proces tworzenia scen z mową był efektywny, ale nie każdy program się do tego nadaje. Czasami na forach internetowych pojawia się slogan, z którym walczę – że wszystko jest kwestią prompta, czyli polecenia tekstowego. Nowicjuszom radzi się w przypadku niepowodzeń napisać inną komendę. Uważam, że to zmoże nie zdać rezultatu. Niekiedy problemem jest sam generator, który z większością zadań radzi sobie dobrze, ale z tym konkretnym nie. Zamieszczam niżej jako ciekawostkę dwie identyczne sceny z dwoma podobnymi poleceniami i rezultaty – Kling AI vs. Heygen.

Etap 7: Ostatnim etapem było zmontowanie wideo i nanoszenie poprawek, szukanie błędów, eliminowanie ich.

Ciekawostka: ukryłam w materiale znaki wodne. Czy trudno je zauważyć? W przypadku wrzucania treści do internetu, taki zabieg umożliwia zabezpieczenie się przed powieleniem materiału bez podpisu. Czasami użytkownicy kopiują filmy i zasłaniają naklejką podpis lub znak wodny. Jeśli podpis jest integralną częścią materiału, zadanie staje się trudniejsze. W tym przypadku umieszczenie logo miało jedynie funkcję dekoracyjną.

Podsumowanie

Realizacja tego projektu była dla mnie cennym doświadczeniem. Sukces animacji AI to efekt połączenia kilku elementów: rozsądnego planowania (storyboard), elastyczności w rozwiązywaniu problemów technicznych, znajomości możliwości i ograniczeń różnych generatorów oraz – co najważniejsze – twórczej wizji, która nadaje spójność całości. Technologia się zmienia, ale fundamenty dobrej produkcji pozostają takie same.

Największą nagrodą okazało się jednak coś zupełnie nieoczekiwanego – mój syn zainteresował się kreskówką i dopytywał o kolejne odcinki. Trudno o lepszą recenzję niż reakcja dziecka, prawda? 😊 W dodatku refren: Pufek, Pufek mistrz neutralizacji!… siedział nam w głowie przez kilka dni.

Napisz do nas!

Przeprowadzam szkolenia i konsultacje z tworzenia filmów AI – online i stacjonarnie. Każde spotkanie wyceniam indywidualnie.

kontakt@annazborowska.pl

Leave a Reply